Prawda o Niepokalanym Poczęciu

Home / Dzisiejsza religa / Prawda o Niepokalanym Poczęciu

Prawda o Niepokalanym Poczęciu jest prawdą o tajemnicy miłości Bożej, która nie zależy od swego przedmiotu, tak jak miłość ludzka, ale która sama go tworzy i kształtuje. Maryja będąc napełniona Bogiem w sposób bardziej doskonały od jakiegokolwiek innego człowieka, tego Boga także nieporównanie bardziej pragnęła i stała się przez to „zdolna” do przyjęcia jego Syna. Bóg w przypadku Maryi nie musiał szukać jakiegoś kompromisu z grzechem, ale znalazł w niej środowisko jak najbardziej dogodne do realizacji swojego planu zbawienia.

Zachowanie Maryi od grzechu pierworodnego nie oznacza, że została ona wyłączona z kręgu zbawienia skoncentrowanego na Jezusie Chrystusie. Przeciwnie, znaczy, że działanie zbawcze Jezusa jest ponadczasowe i że jego skutki mogą istnieć jeszcze przed samym historycznym spełnieniem. Tajemnica ta w przypadku Maryi nie czyni więc ofiary Jezusa niepotrzebną, ale kieruje ku Odkupicielowi. Nie istnieje samoodkupienie człowieka, nawet jeżeli chodzi o tę, która była Matką Bożego Syna. Cała wielkość Maryi wypływa z jej związku z Chrystusem, zamierzonego przez Boga od wieków. Maryja jest wolna od grzechu, ale jednocześnie jest córką Adama i jako taka także została odkupiona.

Grzech pierworodny oznacza, że niemożliwe jest pełne, nieograniczone otwarcie się człowieka na Boga i oddanie Mu się bez reszty. Chrzest nie zmazuje w pełni skutków grzechu pierworodnego i chrześcijanin nie pozostaje od nich wolny. W Maryi, która jako pierwsza została odkupiona, zniekształcenie Bożego obrazu zostało w sposób jedyny w pełni przezwyciężone. Prawosławie mówi w tym kontekście o Maryi – „cała święta”.

Kościół stopniowo dochodził do prawdy o Niepokalanym Poczęciu. Coraz jaśniejsze uświadamianie sobie prawdy o Wniebowzięciu prowadziło do wniosku, że Wniebowzięta musiała być bez grzechu. Święty Augustyn pisał: „Wyjątkiem jest Maryja, gdy ze względu na cześć Pana nie chce, by brano ją pod uwagę tam, gdzie jest mowa o grzechu. Wiemy bowiem, że otrzymała większą łaskę, aby zwyciężyć grzech w jakiejkolwiek formie: jej bowiem zasługą było, że zrodziła tego, o którym wiadomo, że nie miał jakiegokolwiek grzechu”. Z czasem Kościół doszedł do przekonania, że ta bezgrzeszność jest wynikiem wolności od grzechu pierworodnego.

Świętość Maryi nie jest statyczna, ale dynamiczna – ta świętość niesie zbawienie wszystkim ludziom. Porównanie do Ewy, tak często występujące w teologii Ojców Kościoła, nie oznacza tylko przeciwieństwa w aspekcie grzechu, ale to, że tak jak ta pierwsza przyniosła grzech, tak ta druga przynosi odkupienie i świętość. Nowa Ewa związana jest nierozerwalnie z Nowym Adamem.

Bezgrzeszność Maryi nie oznacza, że jest ona oddzielona od reszty wierzących. To właśnie wolność od grzechu powoduje otwarcie się na innych, w przeciwieństwie do tworzenia podziałów i zamknięcia się w sobie. Samo zresztą przyjęcie Jezusa jest darem w pełni dla innych. Podobnie bezgrzeszność Jezusa nie oddala nas od niego. To nie grzech jest miarą pełnego człowieczeństwa, ale wolność od niego. Dlatego Chrystus w pełni jest dla nas Człowiekiem Doskonałym, a Maryja Jego najbliższą towarzyszką.