Proces przed Piłatem

Home / Czym jest wiara / Proces przed Piłatem

Na podstawie posiadanych przez nas świadectw historycznych z całą pewnością można ustalić, iż Jezus z Nazaretu został skazany na ukrzyżowanie przez rzymskiego prokuratora Poncjusza Piłata (zarządzał Judeą w latach 26-36 n.e.) na podstawie oskarżenia politycznego o to, iż ogłosił się: „Królem żydowskim” (Mk 15, 26). Fakt ten potwierdzają źródła chrześcijańskie (Ewangelie), żydowskie (Józef Flawiusz, AJ. 18, 64) oraz rzymskie (Tacyt, Annales 15, 44). Rola Piłata w procesie Jezusa sprowadzała się, według relacji ewangelistów, do ratyfikowania i wykonania wyroku wydanego przez Sanhedryn. Będąc przekonanym o niewinności Jezusa, pod naciskiem tłumu i na podstawie kalkulacji politycznych, Piłat skazał Jezusa na śmierć. Ewangeliczny obraz Piłata (człowiek podatny na wpływy, uległy, słaby) zdaje się kontrastować z tym, co na jego temat wiemy z innych źródeł (Józef Flawiusz, AJ. 18, 35.55-62.87-89.177; Bell. 2, 9, 2-4; Tacyt, Annales 15, 44), które przedstawiają go jako człowieka gwałtownego, nieugiętego i nie szanującego Żydów. Wydaje się więc mało prawdopodobne, aby w procesie Jezusa Piłat zadowolił się jedynie rolą wykonawcy poleceń Sanhedrynu i rozkrzyczanego tłumu. Proces ten był więc najprawdopodobniej oficjalnym rzymskim procesem, zakończonym niezależnym wyrokiem śmierci. Uzasadnienie wyroku – znajdujące się na krzyżu: „Król żydowski” (Mk 15, 26) – wiąże się z jednej strony z oskarżeniami o aspiracje mesjańskie Jezusa, z drugiej zaś jest politycznym motywem potępienia.

Mimo, że Ewangelie kładą duży nacisk na wysiłki Piłata w celu wykazania niewinności Jezusa (Mk 15, 6-14; J 18, 30; 19,15), to jego odpowiedzialność za śmierć Jezusa pozostaje faktem bezspornym. Staje się ona tym większa, iż nie znajdując w nim winy (Mk 15, 14), skazał Go na śmierć.

Odpowiedzialnymi za śmierć Jezusa są przedstawiciele hierarchii żydowskiej i Piłat. Kwestia większej czy mniejszej odpowiedzialności, biorąc pod uwagę historyczną złożoność procesu Jezusa i brak dokumentów, pozostaje nie do rozstrzygnięcia, choć można by próbować odnaleźć okoliczności obciążające bądź usprawiedliwiające obie instancje. Z całą pewnością nie można obarczyć odpowiedzialnością wszystkich Żydów z czasów Jezusa ani tym bardziej ich następnych pokoleń. Podburzony, przypadkowy tłum domagający się śmierci Jezusa nie może być utożsamiany z całym narodem żydowskim tamtego okresu. Ewangeliści bowiem bardzo wyraźnie przeciwstawiają wrogiej wobec Jezusa postawie hierarchii, przyjazne zachowanie tłumu bądź ludu. Obawiając się reakcji ludu, przeciwnicy Jezusa kilka razy powstrzymali swoje złe zamiary (Mk 11, 18; 12, 12; 14, 2).

Właściwe zrozumienie śmierci Jezusa (także kwestii odpowiedzialności za nią) jest możliwe jedynie z perspektywy historiozbawczej. Tak właśnie przedstawiają ją Ewangelie. Droga Jezusa od początku zmierza ku ostatecznemu celowi, jakim jest krzyż (Mk 8, 31; 9, 31; 10, 33), objawiając stopniowo Boży plan zbawienia wszystkich ludzi. Śmierć Jezusa jest częścią tej historii zbawienia, zapowiedzianej przez Pisma (Mk 14, 49; Łk 24, 25n.44.46).